Artyści Szkła Piotrkowskiego

Magdalena Pejga. Moja „Hortensja”

Kiedy podczas spotkania w mojej pracowni szkła z Andrzejem Hoffmanem i Gordianem Piecem, zrodziła się idea wystawy, w oparciu o „hortensyjneklimaty”, nikt z nas nie myślał, że po dwóch latach intensywnej pracy, projekt-marzenie, stanie się rzeczywistością. Podczas naszych wielogodzinnych rozmów i konsultacji stwierdziliśmy, że olbrzymi potencjał wystawowy „HORTENSJI” należy zaprezentować poprzez wydarzenie i prezentację artystycznej działalności dizajnerów związanych z HSG „HORTENSJA”.ARTYŚCI SZKŁA PIOTRKOWSKIEGO – pierwsza wspólna wystawa artystów szkła, związanych z piotrkowską hutą, połączyła pokolenia twórców,projektantów, artystów szkła polskiego, których codzienna praca stanowiła o poziomie huty, a jednocześnie przyświecała im myśl o własnych autorskich, unikatowych realizacjach. Artystyczne działanie polega na trafnym i odpowiednim wykorzystaniu i zwróceniu uwagi odbiorcy na ekspresję oraz pokazanie kontrastu pomiędzy formą a „uzależnieniem” od materiału i techniki obróbki. Jako artyści szkła sięgamy w miarę możliwości po różne technologie, techniki i metody.

Przyciągającym, zaskakującym i zachwycającym w pracy ze szkłem jest kolor, który nadaje formie różnorodności. Szkło zielone otrzymamy przez dodanie tlenku żelaza, szkło niebieskie dodając tlenek kobaltu, fiolet – dodając mangan, a charakterystyczny dla „Hortensji” rubin i czerwień – dodając miedzi i złota. Do końca lat 60. i początku 70. XX wieku żadna z polskich hut nie wpisywała się w hasło: „Fabryka musi się dopasować do artysty a nie artysta do fabryki” (motto Bauhausu); artyści, projektanci, ani designerzy nie byli w Hortensji „twarzą” huty.

Brama do HSG „Hortensja”, fot. Cz. Maszczyk

W latach 60. XX wieku zasobność huty oraz wprowadzenie technologii szkieł kolorowych, obciąganych iwarstwowych, stały się magnesem przyciągającym artystów ze świeżym spojrzeniem na współczesne szkło. Lata 70. XX wieku to znaczący rozwój technologiczny, wprowadzenie do produkcji szerokiej gamy kolorystycznej i topienie szkieł nasyconych kolorem i łączenie ich ze szkłem bezbarwnym (tzw. szkło powlekane). Pojawia się w tym czasie szkło typu „Hortopalin” i „Koral”, które jako innowacja, podbiły rynek szkła. Wprowadzono również „Krystalin” oraz produkcję „szkła czarnego” wykorzystując stłuczkę szkła powlekanego. 

Wiele prac Barbary Urbańskiej-Miszczyk, Ludwika Fiedorowicza, Stanisława Kowalczyka, Janusza Kazaneckiego, Krystyny Tkaczyk i Andrzeja Tkaczyka i powstało w powyżej opisanych technikach. Na szczególną uwagę zasługują wspomniane wyroby „Hortopalin”, „Koral’’ i „Krystalin”. 

Szkło typu „Hortopalin” stanowi warstwowe zestawienie dwóch różnych szkieł: szkła wewnętrznego -mąconego (opalowego) i zewnętrznego – kolorowego w masie. Wyroby wykonane tą metodą posiadają efektowne barwy pastelowe. 

Interesującym produktem rozwiązania technologicznego jest szkło typu „Koral” o barwie przypominającej zabarwienie korali szlachetnych. Jest ono szkłem wielowarstwowym i wielokolorowym z wprowadzoną między te warstwy specjalną glazurą składającą się z farby ceramicznej, dwuchromianu potasu, chromianu potasu, związków kadmu, boraksu i glinki ceramicznej. 

Szkło o nazwie „Krystalin” było najnowszym osiągnięciem technologicznym w „Hortensji”. Jest to szkło uszlachetnione, przeznaczone do produkcji wyrobów powlekanych (kieliszki typu „Remer”, „Cordiale”). Synteza tego szkła zawiera 16-18 % tlenków uszlachetniających właściwości optyczne. 

Moje pierwsze artystyczne spotkanie ze szkłem w HSG „HORTENSJA” odbyło się podczas praktyk latem w 1990 roku – jeszcze w trakcie moich studiów na UMPRUM (Vysoká škola umìeleckoprùmyslová v Praze, CR). Byłam wtedy pod wielkim wrażeniem huty, możliwości realizacji i udostępnienia mi miejscapracy nad moimi własnymi projektami w miejscu dla mnie magicznym. W tym czasie został zrealizowany cykl szkieł „UFO” wykonany w technice szkła warstwowego (prezentowany na wystawie). Opiekunem praktyk był artysta plastyk, Kierownik Działu Wzornictwa, mgr Janusz Kazanecki, z którym łączyła nas szklarska, serdeczna przyjaźń. Autorskie – unikatowe prace Janusza, prezentowane są na wystawie i odzwierciedlają bogactwo kolorystyczno – technologiczne huty, pojawiają się szkła dwuwarstwowe, wolnoformowane, głęboko szlifowane i piaskowane z wykorzystaniem szkła bezbarwnego. 

Dobra atmosfera, wspaniały wachlarz barw, profesjonalna praca hutników, zaowocowała kolejnymi realizacjami moich projektów. Pracując nad projektem do dyplomu w 1994 roku, uwzględniłam jego częściowe wykonanie w piotrkowskiej hucie. Zrealizowałam wtedy serię kielichów „wiwatowych” (prezentowane na wystawie) zdobionych unikatową, dyfuzyjną techniką barwienia szkła MIMOZA, polegającej na pokryciu warstwy szkła mieszanką tlenków metali w formie pasty, które podczas wypalania wchodzą w reakcję ze szkłem. Do produkcji w „Hortensji” wprowadził „mimozę” wybitny technolog szkła Mieczysław Rosiński, a prekursorem tej techniki był czeski chemik i technolog szkła Friedrich Egermann, który w latach 1820-28 opracował nowe techniki zdobienia wyrobów szklanych techniką zwaną „lazurowaniem”). „Mimozowe” amfory autorstwa Stanisława Kowalczyka są także prezentowane na wystawie.

Ostatnią moją pracą zrealizowaną w 1996 roku w „Hortensji” był dizajnerski szklany serwis obiadowy dla czterech osób, reprezentujący Polskę na wystawie w Macone (Francja) pt. „Europa przy stole”. Charakteryzował się ciekawą formą oraz wieloelementowością. HSG „HORTENSJA” przyczyniła się do rozwoju mojej drogi artystycznej, a także była i pozostanie dla mnie źródłem inspiracji szklarskiej. W swojej twórczości wykorzystuję potencjał pięknego-wielobarwnego szkła „HORTENSJI” w serii „Stare z nowym” (prezentowane na wystawie).

Wystawa, w której uczestniczę jako artystka szkła, dizajnerka i jako kuratorka jest podziękowaniem i hołdem dla ludzi i myśli HSG „HORTENSJA”.

Magdalena Pejga. Cykl „Stare z Nowym. Remer z Rubinem”